Fundusze spekulacyjne – gracze zza kulis, którzy ruszają rynkiem zanim my ruszymy z polem
Rynki Agro: Wiedza, która daje przewagę - 12.04.2025
„Rynki są napędzane przez emocje, a nie logikę.”
— Howard Marks
W dzisiejszej publikacji:
Fundusze spekulacyjne mocno obstawiają spadki pszenicy – nasz Wykres Tygodnia pokazuje skalę tej presji i jej wpływ na ceny w portach i skupach. Przyglądamy się też sytuacji globalnej: nowe cła Trumpa, zmiana kierunku handlu przez Chiny oraz raport USDA, który wstrząsnął rynkiem kukurydzy i pszenicy. Co to oznacza dla polskich rolników? Wyjaśniamy. Na koniec – w Strefie Wiedzy – tłumaczymy, kim są fundusze spekulacyjne, jak grają na giełdach i dlaczego warto śledzić ich ruchy równie uważnie, co pogodę. To analiza, która pomoże Ci podejmować lepsze decyzje. Zostań z nami i zasubskrybuj – co tydzień konkretne dane i praktyczne wnioski.
WYKRES TYGODNIA:
Fundusze spekulacyjne ruszyły zbożem – obstawiają spadki, jakby nie było jutra!
Popatrzcie na ten wykres. To nie tylko kreski – to dokładna mapa tego, co robią fundusze spekulacyjne z rynkiem zbóż. I choć same nie mają zboża, nie trzymają go w silosach ani nie dzwonią do skupu – to właśnie one dzisiaj najmocniej ciągną ceny pszenicy w dół.
Na wykresie u góry widzimy bilans pozycji funduszy – zielony kolor to momenty, gdy fundusze grały na wzrosty (czyli kupowały kontrakty i oczekiwały, że pszenica podrożeje). Czerwony to sytuacje odwrotne – sprzedaż kontraktów, czyli granie na spadki. Im głębsza czerwień, tym więcej pieniędzy postawiono na to, że cena poleci w dół (więcej o funduszach w dzisiejszej Strefie Wiedzy - na dole publikacji).
A ta czarna linia? To cena pszenicy na giełdzie MATIF – dokładnie taka, jaka potem dociera do nas przez porty, skupy, eksport.
Co się dzieje teraz?
Od początku roku czerwonego koloru robi się coraz więcej. Fundusze nie tylko wyszły z pozycji „na wzrosty”, ale po raz pierwszy od dawna tak agresywnie obstawiają spadki. Według oficjalnych danych giełdy MATIF z kwietnia 2025, mają aż -262 tys. kontraktów netto (równowartość 13 mln ton pszenicy !) na spadek ceny pszenicy. Taka pozycja to jak uderzenie pięścią w stół: "Nie wierzymy, że pszenica ma szansę odbić" – mówią inwestorzy spekulacyjni.
I niestety – widać to też w cenie. Czarna linia z MATIF-a pokazuje, że pszenica osuwa się coraz niżej, w okolice 215 EUR, a mimo to w portach w Polsce pojawiają się ceny w okolicach 1000 zł, czasem lekko poniżej (co świadczy o rosnącej presji i premii w porcie).
Co z tego wynika dla Ciebie?